Tajny detektyw donosi!

  • pijany urzędnik pogryzł kundelka
  • bezdomny ukradł czipsy i znalazł prawo jazdy

O Tajnym Detektywie, który po niespełna trzech latach epatowania szerokiej publiczności zbrodnią, złem i skandalami zakończył żywot w 1934 roku, napiszemy następną razą.

Do rzeczy.

Robi wrażenie, nieprawdaż?

Całe szczęście – to tylko plakat, a nie strona internetowa – odbiorcy zabiliby twórcę śmiechem (choć pewnie głównym winowajcą był tu inwestor).
Jest dużo wszystkiego, ale źle.

Mniej.

Lepiej, prawda? Że nie dla fizycznych? Proszę…

Jest mało, ale dobrze.
Widać też, że za dobrym hasłem poszli lepsi graficy.

Melchior Wańkowicz wziął w 1931 roku za to hasło ponoć 5 tys. złotych, co na dzisiejsze (stan na 15 czerwca 2022 roku) równa się około 60 tysiącom.

Przy okazji nikt się do tego hasła nie przyczepi, a za „cukier wzmacnia kości” można mieć pozew zbiorowy z automatu.

Aha.

To, co na pierwszym plakacie wygląda jak zapadnięty ostrokół albo pociski artyleryjskie, a na ostatnim jak zawinięty w kocyk sopel, to są tzw. głowy cukru.
Tylko cukier w kostkach na obrazku z intelektualistą się nie zestarzał.